What's new?
Od 17.11 nie planuje notek! Bo to mi po prostu nie wychodzi.

Od 29.10.2014 zaczynam wykonywać wybrane zamówienia.

Szablon widnieje od 28.04.2016. Wykorzystane instrukcje zostały umieszczone w podstronie Credits.

Szablon powinien działać we wszystkich przeglądarkach (działa najlepiej w Google Chrome oraz Operze, z Mozillą Firefox i Safari będę niedługo walczyć) i w większości rozdzielczości (sprawdzałam to kilka razy).

Recomend
Brak znanych mi imprez. :(

'Cause it's time to say goodbye for the last time...


Kiedy prawie dwa miesiące temu pisałam po raz pierwszy o stanie zdrowia mojego psa, miałam w sobie nieco więcej nadziei. Dzisiaj? Moja nadzieja umarła i przerodziła się w rozpacz.
Przez ostatnie dwa miesiące, podawałam Perle codziennie leki. Jeden lek był od samego początku, inne pojawiały się w trakcie. Nauczyłam się wykonywać zastrzyki, ponieważ musiałam podawać jej antybiotyk. Musiałam też zebrać się w sobie, by podawać jej kroplówki. Tak... Wiele się wydarzyło w ciągu tych dwóch miesięcy.
Około tygodnia temu stan Perły się pogorszył. W ciągu ostatnich dni było jeszcze gorzej. A dzisiaj? Dzisiaj pożegnałam moją przyjaciółkę. Pożegnałam moje maleństwo. Pożegnałam członka mojej rodziny.
To była najtrudniejsza decyzja jaką mogłam podjąć. Musiałam wziąć pod uwagę to, jak bardzo musi już moje maleństwo cierpieć. I szczerze? Nikomu nie życzę podejmowania właśnie takiej decyzji. Ja nie miałam już akurat innego wyjścia. Tylko tak mogłam jej ulżyć.
W tym momencie nawet nie wiem co chciałabym do końca tutaj napisać. Wiem, że w sumie cały ten post jest bez większego składu i ładu. Jednak mam nadzieję, że mnie zrozumiecie. Płaczę i piszę równocześnie. Nawet leki na uspokojenie nie są w stanie mi pomóc w tym momencie. Wszystko co mnie otacza w moim pokoju, przypomina mi o niej. Zdjęcia w albumie i te na tablicy. Jej zabawki. Jej koc. A teraz nawet i jej smycz oraz obroża, które leżą niedaleko mnie.
Ostatnie słowa, które jej powiedziałam, to to, że ją kocham. Taka jest prawda. Kocham moją Mordeczkę, mojego kanapowca, moją wredotę. Na te i inne ksywy reagowała tak samo jak na jej imię, Perełka.
A teraz żegnam się z nią pisząc tego posta. Jest to upamiętnienie jej istnienia. 

Żegnaj malutka, teraz już nie cierpisz.

Book vs. Movie - Harry Potter i Kamień Filozoficzny


Jest to nowa seria artykułów, która mam nadzieje, że się przyjmie na blogu. Otóż, wiele książek doczekało się swoich filmowych bądź też serialowych ekranizacji. I właśnie o tym będzie ta seria. Będę porównywać właśnie książki z ich ekranizacjami.
Na pierwszy rzut idzie Harry Potter i Kamień Filozoficzny. Pamiętam, że na filmie byłam w kinie jeszcze w podstawówce, bo to właśnie wtedy była jego premiera. Jednak po książkę sięgnęłam dopiero w gimnazjum, gdy do kin weszła ekranizacja trzeciej części. Dlaczego tak się stało? Ponieważ to właśnie trzecia część przypadła mi najbardziej do gustu, ale o tym będę już pisać, gdy wezmę się za porównanie Więźnia Azkabanu.
Layout by kass.
With help: subtelpatterns, mruwisko, rinne-tworzy.